więzienie za alimenty 2018 forum

Mam córkę na która od samego początku nie płaciłem alimentów czyli od 2001 roku.Nie płaciłem bo byłem młody i głupi i miałem problem z narkotykami-byłem w paru ośrodkach na leczeniu.W 2001 roku Sąd zasądził alimenty w kwocie 200 zl i ze wzgledu na moje leczenie alimenty wyplacało Panswto.W 2002 roku zainteresowała sie mną Więzienie za długi. Czy to możliwe? Maciej Suwik / 2018-11-20 11:30:00 2020-10-05 12:02:33. Więzienie za długi - czy to możliwe? Jak najbardziej, ale tylko w niektórych przypadkach. Nie ma co liczyć na przedawnienie długu - są sytuacje, w których uchylanie się od zapłaty kończy się zasądzeniem kary więzienia. Zanim program został wprowadzony - w 2015 roku, zatrudnionych było łącznie ponad 24 tys. skazanych i ukaranych (36,07 proc.). Na koniec 2018 roku zatrudnionych było natomiast ponad 37 tys. skazanych (57,18 proc.). "Skala wzrostu oraz osiągnięty obecnie poziom zatrudnienia jest najwyższy od niemal 30 lat" - podkreśliła Służba Więzienna. Trzeba jednak pamiętać, że więzienie za alimenty to już naprawdę ostateczność. Jest wiele środków karnych mniej radykalnych, które często przynoszą oczekiwany skutek. Zwykle bowiem przecież chodzi o to, by alimenty zostały wpłacone, a nie by ojciec czy matka poszedł do więzienia. Kara więzienia alimenty-ojciec w więzieniu - Forum Prawne alimenty-ojciec w więzieniu Witam was serdecznie, mam pewien problem, mianowicie mój facet ma dziecko z poprzedniego związku.Ma zarządzone 400zł alimentów na swoją córkę.W chwili obecnej przebywa w Areszcie Śledczym i prawdopodobnie dostanie wyrok bezwględnego odbycia kary w Zakładzie nonton film mae bia 2001 sub indo. Liczba postów: 446 Liczba wątków: 7 : : 0 Dołączył: Jul 2018 Reputacja: 2 W Polsce to wcale nie rzadkie sytuacje, kiedy sądy i prokuratury skazywały niewinnych ludzi na wyroki więzienia, i to w niektórych przypadkach nawet na kilkanaście lat. I być może wielu takich ludzi przebywa w zakładach karnych w Polsce niesłusznie, których sądy skazały bez konkretnych dowodów, na podstawie jakichś pomówień i błędnych informacji. Sądy nie dały wiary osobom, które były niewinne, a i prokuratura również nie dała wiary. Już było kilka takich sytuacji, kiedy to po paru, czy kilkunastu latach okazało się, że niektóre sądy skazały ludzi niesłusznie, bo się pojawiły okoliczności, wątpliwości mówiące o tym, że ci ludzie zostali skazani niewinnie. Niestety, to jest wada, nieudolność, zaniedbanie WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI, sądów i prokuratury od lat w Polsce. Dlatego, REFORMA całego sądownictwa, prokuratury w Polsce, i to od podstaw powinna być jak najszybciej i skuteczna. Ale czy tak będzie, to jest trudno powiedzieć. W polskich sądach, przynajmniej w niektórych od lat nie jest dobrze. Jestem sobie. Liczba postów: 446 Liczba wątków: 7 : : 0 Dołączył: Jul 2018 Reputacja: 2 Raczek tak szybko dobrze nie będzie. W wielu zakładach karnych są przepełnione cele, niezbyt dobre warunki. Skazanych z roku na rok przybywa, bo jest dużo przestępstw popełnianych i policja ma co robić. Pełno też tam przebywa za alimenty, którzy nie płacili na swoje dzieci. No ale to są osoby winne przestępstw i oni słusznie tam przebywają, za karę. Natomiast, mowa jest o tych którzy trafili i zapewne nadal trafiają do więzienia niesłusznie, przez pomyłki sądowe i prokuratorskie. Łatwo można skazać na wieloletnie więzienie osoby niewinne, w ogóle nie powiązane z jakimiś sprawami kryminalnymi. Wystarczy jakieś "pomówienie" osoby, czy osób złośliwych, nieprawdziwe, zmyślone informacje świadków w sądach, na rozprawach i sądy na takiej podstawie skazują niewinnych. Na podstawie nieprawdziwych, zakłamanych informacji i dowodów. I to jest przykre, że w dwudziestym pierwszym wieku, w kraju unijnym jeszcze tak działają niektóre sądy, prokuratury, w których panuje: nieudolność, zaniedbania... No a wiadomo, że każdy prokurator i sędzia za każdą sprawę w sądach ma za to dobre wynagrodzenie, plus przywileje. W Polsce, sędziowie, prokuratorzy i adwokaci mają bardzo dobre pensje. Każdy prokurator, który kogoś oskarża liczy na to, żeby sąd skazał kogoś na więzienie, ale dla wielu prokuratorów ( bo pewnie nie dla wszystkich ) liczy się tylko: sukces zawodowy i jak największa liczba osób oskarżanych i skazywanych na więzienie, bo za to mają oni lepsze pensje i przywileje. I tacy nie patrzą na to, że "być może sądy skazują niewinnych... ". Zgodnie z prawem każdy prokurator, jeżeli ma podejrzenie ma prawo ludzi oskarżać i już w sądach albo się uniewinnia takich ludzi, z braku dowodów, jeżeli sądy mają wątpliwości, albo się ich skazuje, słusznie. I dziwi mnie to, że żaden sędzia, który skazywał niewinnie, bez konkretnych dowodów nie został za to ukarany i pociągnięty do odpowiedzialności? To jest kpina w POLSKIM WYMIARZE SPRAWIEDLIWOŚCI, od lat. Jestem sobie. Liczba postów: 96 Liczba wątków: 0 : : 17 Dołączył: Nov 2018 A ja mówię/piszę, że będzie i tak będzie. Liczba postów: 1 047 Liczba wątków: 10 : : 3 Dołączył: May 2019 Reputacja: 9 Cytat:I dziwi mnie to, że żaden sędzia, który skazywał niewinnie, bez konkretnych dowodów nie został za to ukarany i pociągnięty do odpowiedzialności? Raczej prokurator powinien za to odpowiedzieć. Sąd tylko wydaje wyrok, a główna pracę wykonuje własnie prokurator. W sprawie Komendy pokazali jak to dokładnie wyglądało, a więc było przestępstwo, było zapotrzebowanie na szybkie znalezienie sprawcy i prokurator go znalazł. Ładnie urządził niewinnego chłopaka. Liczba postów: 446 Liczba wątków: 7 : : 0 Dołączył: Jul 2018 Reputacja: 2 DziedzicPruski, to prawda. Ale jednak, sędziowie też mają rozum i myślenie i powinni się też zastanowić, czy skazują ludzi słusznie, czy niesłusznie... Sędziowie, sądy mogą mieć pewne wątpliwości, co do dowodów winy i nie powinni w ogóle skazywać na więzienie, jeżeli są te wątpliwości. W polskim prawie jest wyraźnie przedstawione: każde wątpliwości na korzyść oskarżonych... Również istnieje tzw. DOMNIEMANIE NIEWINNOŚCI. Czyli, jeżeli nie ma wystarczających dowodów winy, są wątpliwości co do winy, prawnie żaden sąd nie powinien na takiej podstawie nikogo skazać. To jest wszystko na korzyść oskarżonych. Ale to jest w teorii. W praktyce od lat różnie to w niektórych, polskich sądach wygląda i niektórzy sędziowie skazują sobie, jak chcą. A ponieważ w Polsce sądy są niezależne, to nawet rząd, politycy nie mogą się wtrącać w rozprawy sądowe, w wyroki, ani nikt inny. Czyli, dano polskim sędziom, również prokuratorom za dobre przywileje i oni sobie mogą robić w sądach, co chcą. Dlatego, REFORMA SĄDOWNICTWA to jest niezbędna sprawa w tym kraju. Ale tylko pełna i skuteczna reforma, by wyeliminować takie rzeczy i odebrać pewne przywileje wszystkim sędziom i prokuratorom. Pytanie, czy to się uda realnie zrobić? Bo dużo się o tym mówi, i to od paru lat, ale czy ktoś w rządzie się odważy i będzie miał taką wolę, by to rzeczywiście zmienić? Czy rządowi jest to w ogóle "na rekę"? Mówię o rządach PiS. Bo może to rządowi wręcz pasuje i siedzi cicho w tej sprawie? Po rządach PiS to można się różnych rzeczy spodziewać. Nigdy w życiu jeszcze nie widziałem w kraju tak podłego, parszywego rządu i, złodziejskiego, jakim jest ten właśnie rząd. Ale to już dyskusja na inny temat. Niektórym prokuratorom chodzi o to, by oskarżać i skazywać przez sądy nawet niewinnych, bo w ten sposób przypisują sobie wyniki w swojej pracy prokuratorskiej. Im więcej oskarżą prokuratorzy ludzi, a sądy skażą na wyroki, tym większy "sukces" zawodowy mają tacy prokuratorzy, bo za to dostają przywileje i wyższe pensje. I to prawda, chodzi o to, by "podłapać" kogoś, zrobić z kogoś winnego i tyle. W przypadku właśnie tego Komendy, to jest jeden tylko z przykładów, gdzie niedbale prokuratura i sąd skazał niewinnego i dziwię się, że przez tyle lat jego pobytu w więzieniu nikt się nie zorientował, że "on może tam przebywać niewinnie... " To są kpiny do kwadratu! A ilu jeszcze pewnie siedzi niesłusznie w więzieniach przez pomyłki i nieudolność ORGANÓW ŚCIGANIA? Takich jest pewnie wielu. Komenda, to nie jest jedyny przykład takiej kpiny. A potem, jak się po latach okazuje, że "jednak te osoby zostały skazane niewinnie", bo ktoś z wymiary sprawiedliwości po latach dopiero sobie przypomniał o tym, to osoby takie mają pełne prawo domagać się za krzywdę odszkodowań. I teraz pytanie jest takie, z jakiej racji to budżet państwa, za pieniądze podatników ma finansować odszkodowania dla tych ludzi, a nie konkretni sędziowie i może też prokuratorzy, z własnej pensji, z jakiejś części pensji, skoro ich stać na to, bo mają wysokie zarobki? To jest kolejna kpina w tym kraju, żeby obciążać kosztami podatników na wszystkie odszkodowania dla "skazanych niesłusznie" ( to sądy, w sprawach cywilnych już decydują o wysokości odszkodowań dla ludzi niewinnie skazanych ). Podatnicy nie są temu winni, że niektóre sądy skazywały niewinnie ludzi. Powinno być tutaj kategorycznie zmienione prawo, przepis ( od tego jest MINISTERSTWO SPRAWIEDLIWOŚCI ), by wszystkie koszty na odszkodowania dla niewinnych, którzy mają prawo się tego domagać, ponosili ci sędziowie, czy całe sądy, które są też finansowane z budżetu państwa dla tych ludzi. I tu jest właśnie przykład, że nie ma kar żadnych dla tych sędziów i prokuratorów, którzy skazywali niewinnie. Ale podejrzewam, że rządowi to nie leży, aby to zmienić, bo mamy w Polsce: cwaniacki, złodziejski i podły rząd. Który patrzy tylko na własne zyski i korzyści. To są ludzie podli i tyle. Jestem sobie. Liczba postów: 1 047 Liczba wątków: 10 : : 3 Dołączył: May 2019 Reputacja: 9 29-12-2020, 23:41 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-12-2020, 23:42 przez DziedzicPruski.) Cytat:Dlatego, REFORMA SĄDOWNICTWA to jest niezbędna sprawa w tym kraju. Ale tylko pełna i skuteczna reforma, by wyeliminować takie rzeczy i odebrać pewne przywileje wszystkim sędziom i prokuratorom. W naszym kraju jedyne na co możemy liczyć to tylko na to co robi obecna władza, czyli na upolitycznienie sądów. Nasza władza sądownicza nie potrzebuje żadnych reform, a jedynie zmian. Wystarczy tylko wprowadzić nakaz rejestrowania procesów sądowych oraz spraw załatwianych u notariusza. Należ nałożyć odpowiedzialność karną na sędziów, komorników, notariuszy, prokuratorów za celowe podejmowanie błędnych decyzji. Wszystko. Liczba postów: 446 Liczba wątków: 7 : : 0 Dołączył: Jul 2018 Reputacja: 2 DziedzicPruski napisał(a):Cytat:Dlatego, REFORMA SĄDOWNICTWA to jest niezbędna sprawa w tym kraju. Ale tylko pełna i skuteczna reforma, by wyeliminować takie rzeczy i odebrać pewne przywileje wszystkim sędziom i prokuratorom. W naszym kraju jedyne na co możemy liczyć to tylko na to co robi obecna władza, czyli na upolitycznienie sądów. Nasza władza sądownicza nie potrzebuje żadnych reform, a jedynie zmian. Wystarczy tylko wprowadzić nakaz rejestrowania procesów sądowych oraz spraw załatwianych u notariusza. Należ nałożyć odpowiedzialność karną na sędziów, komorników, notariuszy, prokuratorów za celowe podejmowanie błędnych decyzji. Wszystko. No właśnie. Ale czy jest taka wola, szczera wola, aby to zrobić skutecznie w tym kraju? Bo przez lata nie dzieje się dobrze w niektórych polskich sądach i nic się nie zmienia na lepsze w tej sprawie. Ja zawsze popierałem i popieram prawo, sprawiedliwość, ale nie popierałem patologii i takich rzeczy, jakie mają miejsce w wielu sądach i prokuraturach w Polsce. Takich sytuacji, przykładów nieprawidłowości w sądach i prokuraturach w Polsce jest naprawdę dużo i media, reportaże o tym często informują. Tu też w grę wchodzą, jak zawsze, pieniądze i to duże. A może przede wszystkim pieniądze. Dla dużych korzyści, nawet w kręgach prawniczych, sędziowskich nie ma miejsca na jakieś sentymenty, uczucia. Człowiek się wtedy przestaje liczyć i jego uczucia, a tylko korzyść finansowa się liczy. Takie mamy, kapitalistyczne czasy. Tam gdzie chodzi o duże korzyści ( bo nikt też raczej się nie zadowoli groszami, tylko dużymi pieniędzmi ), nie ma miejsca na uczucia, na sprawiedliwość, na szacunek, na honor. To już nie te czasy, kiedy takie wartości były najważniejsze. Każdy: sędzia, prokurator i adwokat ma bardzo dobre zarobki, plus w przypadku sędziów i może też prokuratorów jakieś, dodatkowe przywileje. Więc każdy prokurator oskarży każdego kogo będzie miał doprowadzonego przez policję, bo to jest taka praca, za którą mają oni pensje dobre. Również każdy adwokat będzie się zajmował każdą sprawą, bo za to też ma dobre zarobki. A im więcej takich, różnych spraw w sądach, tym są lepsze pensje, no i "uznanie", bo prokuratorzy i adwokaci wtedy "pną się po szczeblach kariery prawniczej". Mamy taki system prawny, gdzie niemal każdy podlega karze, nawet za drobne rzeczy, bo za każdą taką sprawę, sędziowie, prokuratorzy i adwokaci dostają pieniądze i oni nie zrezygnują z takich, nawet absurdalnych spraw. I tutaj właśnie przykład tych, którzy byli niesłusznie skazywani przez sądy, gdzie z ofiar robiono winnych. Można by też podyskutować w kwestii tzw. obrony koniecznej w sytuacjach kryminalnych zdarzeń. Niby coś tam się zmieniło w Ministerstwie Sprawiedliwości, gdzie było to poprawione, na korzyść pokrzywdzonych, ale jak to wygląda w praktyce, to też nie wiadomo. Każdy, kto się broni przed agresywnym bandziorem, w jakiejś napaści, pobiciu ma pełne prawo odeprzeć atak i nawet w sytuacji uszkodzenia ciała bandyty, złamania mu ręki, nogi, czy żebra w ogóle nie powinien za to być pociągany do odpowiedzialności. To ten bandyta, winny sam sobie na to zasłużył, na własne życzenie. Również uważam, że ofiary przestępstw w domach, np. często kobiety, które są bite, maltretowane przez partnerów, mężów ( tu też coś zmienili w prawie ) nawet w sytuacji uderzenia, pobicia tych "agresorów", a nawet ich zabicia, w obronie, w ogóle nie powinny być karane i nie powinny za to trafiać do więzienia. Ale ile kobiet przebywa w żeńskich zakładach karnych, np. bo były bite, męczone w domach przez partnerów i pod tym wpływem zabiły tych partnerów, za co zostały skazane, i to też na nie małe wyroki? Takich "ofiar", z empatii, z uczucia i zrozumienia w ogóle nie powinno się karać. Nawet w przypadku takiej tragedii, jak zabicie oprawcy. Ale dlaczego się takie osoby, kobiety skazywało i skazuje na więzienie? Bo jest nieprawidłowe prawo w kraju, którego politycy wcale nie chcą zmienić na korzyść pokrzywdzonych. Prawo zawsze mówi: "za każde przestępstwo, bez względu na okoliczności i sytuacje musi być kara. Dla prawa nie ma żadnego znaczenia, że ktoś się, pokrzywdzony bronił przed bandytą i go zranił. Że kobiety dręczone, pod wpływem stresu, bólu zabiły oprawców". I to jest błąd. Ale nie tylko w Polsce jest takie prawo. Tutaj zmiany w prawie musiałyby być w wielu innych krajach na świecie. Ale nawet w przypadku ofiar przestępstw, i tak trzeba karać i takie osoby, bo za każdą taką sprawę w sądach każdy prokurator i adwokat dostaje dobre pieniądze, a oni ze swojego zarobku nie zrezygnują. Prawnicy nie dostają pieniędzy za siedzenie, tylko za prowadzenie spraw, za oskarżanie i skazywanie ludzi. Jestem sobie. Liczba postów: 446 Liczba wątków: 7 : : 0 Dołączył: Jul 2018 Reputacja: 2 19-02-2021, 23:37 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-02-2021, 23:39 przez Odporny. Powód edycji: Zapomniałem jeszcze dodać krótkie zdanie w temacie. ) Odświeżając ten temat to nad sądami i prokuratorami w Polsce powinna być jakaś instytucja właśnie w rządzie, która by kontrolowała każdy wyrok i sprawę sądową i karała tych sędziów i prokuratorów, którzy skazują niesłusznie ludzi. Zresztą nie tylko tez o to chodzi, ale też o zaniedbania, o niewydolność i nieudolność w sądach i prokuraturach, w różnych sprawach. No i prawo w Polsce jest od lat niezbyt dobre, ale niektórzy mają różne zdanie na ten temat i uważają, iż "w Polsce jest prawo dobre, a nawet bardzo dobre", co może być bzdurą. W Polsce już było setki różnych przykładów, jak PRAWO nie działało, krzywdziło biednych, poszkodowanych w różnych sytuacjach i sprawach. No i tu można wspomnieć o zakładach karnych, które są finansowane przez państwo z ogromnych środków. W wielu krajach Europy i Świata też są zakłady karne, ale bardzo mało tam trafiało i trafia skazanych. To wynika z kilku rzeczy, np. z małej przestępczości w danych krajach, gdzie nie trafia wielu ludzi do zakładów karnych i tym samym nie ma potrzeby prawie wcale finansowania zakładów karnych przez państwo. Poza tym istnieje tzw. "obroża", czyli skazani za drobne przestępstwa, za średnie przestępstwa nie trafiają do zakładów karnych, tylko mają wszczepianą taką obrożę albo zakładaną na nogę np. przez policję, przez prokuraturę i są cały czas pod kontrolą policji, sądów, gdzie jednocześnie mogą mieszkać w swoich domach i normalnie pracować na swoje utrzymanie. W ten sposób nie obciążają budżetu, bo nie ma potrzeby ich finansowania, a oni sami pracują na swoje życie. Mogą tylko się oddalać z domu do pracy i z pracy do domu albo też ewentualnie na mały spacer i to tyle. To jest "więzienie domowe" i skazani przez cały wyrok są ograniczeni i nie mogą nigdzie wyjeżdżać z domu, tylko do pracy i z pracy. Bo gdyby spróbowali wyjechać o ileś metrów, czy o kilometr dalej, wtedy są zatrzymywani przez policję, bo policja, ale i sądy dostają taką informację, dzięki tym obrożom na nogach. I to jest mądre, bo budżet państwa w takich krajach sporo zaoszczędza na ludziach skazanych, gdzie nie ma potrzeby zwiększania podatków pracującym, gdyż budżet w takich krajach nie prowadzi zbędnych wydatków. W Polsce od wielu lat też tak powinno być, żeby zaoszczędzić sporo na skazanych. Bo jeżeli mówimy o winnych różnych przestępstw, słusznie skazanych, to jaka to jest kara, że zamyka się ich w więzieniach? Oni czasami tam mają lepiej niż we własnym domu. Złodzieja, bandytę trzeba skazać, zamknąć i trzeba go utrzymywać przez parę, czy kilkanaście lat. Za to płacą podatnicy. A gdyby w Polsce było inne prawo, ale nie tylko w Polsce, to winnych przestępstw, złodziei, bandytów wysyłano by do ciężkich robót gdzieś do kamieniołomów i trzeba by stworzyć takie miejsca, nawet poza granicami Polski, by tam oni zasuwali ciężko za darmo odpracowując swoje kary. I wtedy by poczuli, co to znaczy ciężko pracować, nosić kamienie, w słońcu, w upale i na mrozie w zimie. Zresztą tak było kiedyś, podczas wojny, gdzie wysyłano na daleką Syberię, również z Polski na ciężkie roboty, w potwornym mrozie i niektórzy tam umierali z mrozu, bo nie wytrzymywali. Ale to była inna sytuacja, bo wywożono często tam niewinnych ludzi, gdyż był wtedy terror. A chodzi o to, żeby w takie miejsca właśnie gdzieś na Syberię w Rosji, w Kazachstanie wysyłać winnych, bandytów, żeby poczuli to na własnej skórze, co to znaczy. No ale wiadomo nie jest to i nie będzie realne w tych czasach, gdyż nie ma takiego prawa i raczej takiego prawa nikt nie wprowadzi. Poza tym nie byłoby to humanitarne przez Unię Europejską. Ale każdy przestępca, złodziej, który krzywdzi ludzi robi to bez skrupułów, bez empatii. A tak to w Polsce i w innych krajach winnych się zamyka do zakładów karnych i trzeba tam ich jeszcze utrzymywać, z niemałych pieniędzy. Wiadomo to też jest jakaś kara, bo siedzą w zamknięciu, ale z drugiej strony niektórzy skazani mają przywileje, bo mogą tam korzystać z różnych rozrywek, ze sportu, z telewizora i mogą też pracować za wynagrodzenia. Chociaż nie wszyscy skazani. Więc niektórzy tam mają lepiej jak w domach. To tak trochę poza głównym tematem. Bo główny temat to o ludziach niewinnie skazanych i o sądach, o prokuraturach które nieudolnie skazują niewinnych ludzi. W Polsce sądy są niezależne i nawet rząd nie może ingerować w rozprawy sądowe i wyroki. I to nie jest dobrze. Jestem sobie. Liczba postów: 4 158 Liczba wątków: 12 : : 2 Dołączył: Jul 2018 Reputacja: 4 20-02-2021, 12:12 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-02-2021, 12:42 przez Supa.) (19-02-2021, 23:37 )Odporny napisał(a): Odświeżając ten temat to nad sądami i prokuratorami w Polsce powinna być jakaś instytucja właśnie w rządzie, która by kontrolowała każdy wyrok i sprawę sądową i karała tych sędziów i prokuratorów, którzy skazują niesłusznie ludzi. Zresztą nie tylko tez o to chodzi, ale też o zaniedbania, o niewydolność i nieudolność w sądach i prokuraturach, w różnych sprawach. No i prawo w Polsce jest od lat niezbyt dobre, ale niektórzy mają różne zdanie na ten temat i uważają, iż "w Polsce jest prawo dobre, a nawet bardzo dobre", co może być bzdurą. W Polsce już było setki różnych przykładów, jak PRAWO nie działało, krzywdziło biednych, poszkodowanych w różnych sytuacjach i sprawach. No i tu można wspomnieć o zakładach karnych, które są finansowane przez państwo z ogromnych środków. W wielu krajach Europy i Świata też są zakłady karne, ale bardzo mało tam trafiało i trafia skazanych. To wynika z kilku rzeczy, np. z małej przestępczości w danych krajach, gdzie nie trafia wielu ludzi do zakładów karnych i tym samym nie ma potrzeby prawie wcale finansowania zakładów karnych przez państwo. Poza tym istnieje tzw. "obroża", czyli skazani za drobne przestępstwa, za średnie przestępstwa nie trafiają do zakładów karnych, tylko mają wszczepianą taką obrożę albo zakładaną na nogę np. przez policję, przez prokuraturę i są cały czas pod kontrolą policji, sądów, gdzie jednocześnie mogą mieszkać w swoich domach i normalnie pracować na swoje utrzymanie. W ten sposób nie obciążają budżetu, bo nie ma potrzeby ich finansowania, a oni sami pracują na swoje życie. Mogą tylko się oddalać z domu do pracy i z pracy do domu albo też ewentualnie na mały spacer i to tyle. To jest "więzienie domowe" i skazani przez cały wyrok są ograniczeni i nie mogą nigdzie wyjeżdżać z domu, tylko do pracy i z pracy. Bo gdyby spróbowali wyjechać o ileś metrów, czy o kilometr dalej, wtedy są zatrzymywani przez policję, bo policja, ale i sądy dostają taką informację, dzięki tym obrożom na nogach. I to jest mądre, bo budżet państwa w takich krajach sporo zaoszczędza na ludziach skazanych, gdzie nie ma potrzeby zwiększania podatków pracującym, gdyż budżet w takich krajach nie prowadzi zbędnych wydatków. W Polsce od wielu lat też tak powinno być, żeby zaoszczędzić sporo na skazanych. Bo jeżeli mówimy o winnych różnych przestępstw, słusznie skazanych, to jaka to jest kara, że zamyka się ich w więzieniach? Oni czasami tam mają lepiej niż we własnym domu. Złodzieja, bandytę trzeba skazać, zamknąć i trzeba go utrzymywać przez parę, czy kilkanaście lat. Za to płacą podatnicy. A gdyby w Polsce było inne prawo, ale nie tylko w Polsce, to winnych przestępstw, złodziei, bandytów wysyłano by do ciężkich robót gdzieś do kamieniołomów i trzeba by stworzyć takie miejsca, nawet poza granicami Polski, by tam oni zasuwali ciężko za darmo odpracowując swoje kary. I wtedy by poczuli, co to znaczy ciężko pracować, nosić kamienie, w słońcu, w upale i na mrozie w zimie. Zresztą tak było kiedyś, podczas wojny, gdzie wysyłano na daleką Syberię, również z Polski na ciężkie roboty, w potwornym mrozie i niektórzy tam umierali z mrozu, bo nie wytrzymywali. Ale to była inna sytuacja, bo wywożono często tam niewinnych ludzi, gdyż był wtedy terror. A chodzi o to, żeby w takie miejsca właśnie gdzieś na Syberię w Rosji, w Kazachstanie wysyłać winnych, bandytów, żeby poczuli to na własnej skórze, co to znaczy. No ale wiadomo nie jest to i nie będzie realne w tych czasach, gdyż nie ma takiego prawa i raczej takiego prawa nikt nie wprowadzi. Poza tym nie byłoby to humanitarne przez Unię Europejską. Ale każdy przestępca, złodziej, który krzywdzi ludzi robi to bez skrupułów, bez empatii. A tak to w Polsce i w innych krajach winnych się zamyka do zakładów karnych i trzeba tam ich jeszcze utrzymywać, z niemałych pieniędzy. Wiadomo to też jest jakaś kara, bo siedzą w zamknięciu, ale z drugiej strony niektórzy skazani mają przywileje, bo mogą tam korzystać z różnych rozrywek, ze sportu, z telewizora i mogą też pracować za wynagrodzenia. Chociaż nie wszyscy skazani. Więc niektórzy tam mają lepiej jak w domach. To tak trochę poza głównym tematem. Bo główny temat to o ludziach niewinnie skazanych i o sądach, o prokuraturach które nieudolnie skazują niewinnych ludzi. W Polsce sądy są niezależne i nawet rząd nie może ingerować w rozprawy sądowe i wyroki. I to nie jest dobrze. Już mieliśmy taki system, nazywał się PRL, Polacy byli tak z tego zadowoleni że nie mogli doczekać się upadku. Wiesz do czego to doprowadzało? Skazywano niewinnych ludzi, a winnych nie skazywano, nie raz nie mieli nawet procesu albo mieli maksymalnie minimalne wyroki za większe przestępstwa. 45 lat to społeczeństwo musiało się z tym zmagać i męczyć. Niektórzy stracili jakąkolwiek nadzieje że to kiedykolwiek się zmieni. Zostało to wykorzystane do uprawiania polityki i walki nie tylko z wszelką opozycją ale wszelkimi grupami społecznymi które w jakikolwiek sposób nie podzielały poglądów władzy, nie podobało im się dane prawo. Nawet zwyczajnego protestu, marszu nie mogłeś zorganizować bo by Cię wsadzili. Prawo było tak skonstruowane że miało się minimalne pole obrony, obywatel był na straconej pozycji. Jednocześnie tamta władza wmawiała że to jest demokracja ale ludowa czyli najlepszy rodzaj demokracji na świecie i inne kraje też to powinny to u siebie wprowadzić, w szczególności " zgniły zachód". Dlatego od około 30 lat, mamy inny system, to się nazywa trójpodziałem władzy. Na tym miedzy innymi polega ustrój demokratyczny. Jak to się narusza i narzuca władze polityczną, w szczególności jednej partii/koalicji to się właściwie zmienia już ustrój. Spora część Polaków tego nie rozumie, dlatego nie docierają do nich żadne argumenty na temat stanu demokracji, jej powolnej erozji, łamania konstytucji. Polacy zwykle nie wiedzą co jest w tej konstytucji, nie rozumieją jej. Zwykle myślą że to co powiedzą im politycy Zjednoczonej Prawicy czy pani w TVP. Sądy nie są niezależne u nas wbrew temu co piszesz. Zostały już częściowo przejęte. Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, Krajowa Rada Sądownicza. Celem jest żeby przejąć wszystko, ten proces jest jak na razie spowalniany. za II Rp też mieliśmy zbliżony system, szczególnie po 1926 roku czyli po zamachu majowym. Przez 13 lat tamto społeczeństwo musiało się męczyć z przejętym wymiarem sprawiedliwości przez tzw sanację. Na prawo i na lewo wydawano wyroki śmierci, odbywały się pośpieszne wyroki. Przykład tego co się dzieje jak politycy rządzą wymiarem sprawiedliwości. Tu już nawet nie jedna partia a w zasadzie jeden człowiek. To jest następny punkt tego do czego zmierzamy. Tak jest za każdym razem jak się wprowadza takie zmiany. w 1926 roku sanacja nie odpowiedziała za zabitych i rannych podczas zamachu majowego. Zginęło łącznie ok. 400 osób, 600 zostało rannych. W PRL mordowali nie raz całkowicie legalnie. W innych przypadkach nie dało się ustalić sprawcy mimo że wiedziano że to jest ktoś wysłany przez ówczesną władzę a sprawa jest polityczna. Tak jest zawsze. Takie systemy są zaprzeczeniem sprawiedliwości. Jesteśmy manipulowani na szeroką skalę od ponad 5 lat. To co się u nas dzieje to są procesy które występowały wcześniej na Białorusi i na Węgrzech. Liczba postów: 446 Liczba wątków: 7 : : 0 Dołączył: Jul 2018 Reputacja: 2 Nie wiem być może sądy w Polsce już są częściowo pod kontrolą rządu, ale i tak były i są wyroki niesłuszne nadal i żaden sędzia, prokurator nie był i nie jest karany. Czasy komunistyczne miały swoje wady i zalety. Nigdy nie było tak, że było tylko: fajnie i pięknie. Teraz, w obecnych czasach też tak nie jest. Był kiedyś taki ustrój, system i tego się już nie zmieni. Ale były też pewne zalety, jak np. takie, że: był nakaz pracy i każdy miał obowiązek pracować i nie uznawano lenistwa. Jak ludzie pracowali to nie tylko wszędzie była praca, bo wszystko było państwowe, to do tego państwo wypłacało dobre pensje. Były przydziały na mieszkania, były kartki na żywność, na inne rzeczy i ludzie nie musieli się martwić. Były puste półki w sklepach i to pewnie było wadą, ale jakoś ludzie nie głodowali i żyli. Była dyscyplina, rygor i dlatego nie było takiej przestępczości, złodziejstwa, jakie jest w obecnych czasach. To zależy jak ludzie to widzą... Czy potrafią widzieć też zalety czasów komuny, czy tylko same wady i złe rzeczy. Nie tylko Polska należała do komuny, ale też inne kraje, w tym sam Związek Radziecki. A czy obecne czasy, kapitalistyczne są lepsze od czasów komunistycznych? Wcale bym nie powiedział. To zależy jak się na to spojrzy, z której strony. Jeden powie, że "socjalizm był zły", drugi powie, że "kapitalizm jest dobry". Ale to zależy dla kogo. Jeżeli chodzi o Białoruś i Rosję to te kraje nie należą do Unii Europejskiej. Tam jest do tej pory mentalność komunistyczna, bo z tych krajów się ten ustrój wywodzi. Np. na Białorusi jest do tej pory kara śmierci i jest to jedyny kraj w Europie w którym jeszcze się wykonuje karę śmierci za zabójstwa, za ciężkie przestępstwa. Łukaszenka to typowy komunista, z taką mentalnością i przekonaniem więc on utrzymuje za swojej prezydentury taką atmosferę w kraju, mimo oficjalnej demokracji. To jeszcze można zrozumieć, bo ten kraj i Rosja nie należą do Unii. Tam jest inna polityka, zbliżona nadal do komunistycznej. Ale Polska należy do Unii, ma zobowiązania i zgodziła się wstąpić do "Wspólnoty". Więc rząd w Polsce i kolejne inne rządy mają obowiązek dbać o takie same standardy, o równe prawa jak w każdym innym unijnym kraju. Ale rządy PiS tego nie przestrzegają i robią, co chcą. Nie przestrzegają do końca Konstytucji i do tego potrafią się kłócić o władzę, o to, "kto jest lepszy" i robią z siebie po prostu idiotów! Ci ludzie nie nadają się na "rządzenie" i nie powinni być wybrani do rządu. To, że zostali wybrani, to inna rzecz i to był błąd. Bo ludzie, wyborcy dali się ogłupić i uwierzyli cwaniakom. Natomiast, rządy PO też nie są dobre i wcześniej też nie były, przed rządami PiS. Oni się tylko biją między sobą, i to publicznie, bo biją się o najwyższe poparcie. Więc, Polska należy do jednej Unii, dostaje za to ogromne środki unijne dlatego polski rząd ma święty obowiązek dbać o takie same prawa, o praworządność, jak w każdym innym kraju unijnym. Ja się dziwię, że za nie przestrzeganie praworządności jeszcze polityków z PiS nie ukarano... Bo Unia Europejska powinna to zrobić. Polska wyraziła zgodę wstąpić do UNII, więc ma teraz obowiązek przestrzegać i dbać o praworządność i tyle. Jeżeli się nie podoba, to Polska może wystąpić z "Unii", a tam na pewno nikt by za Polską nie płakał. Bo taka jest prawda. No ale to już trochę poza głównym tematem. Gdyby w Polsce całkowicie upolitycznić wszystkie sądy i prokuraturę, to myślę, że to by i tak niewiele zmieniło, bo przy takich rządach PiS, czy nawet PO nie byłoby właściwie reakcji na niesłuszne wyroki sądowe, na patologię w niektórych sądach. Po prostu rząd się tym by nie przejmował, a zawsze chodziłoby o pieniądze. Musiałyby być całkowicie inne, uczciwe, normalne rządy w Polsce, które byłyby wydolne, udolne, sprawiedliwe, bezinteresowne wtedy by to się zmieniło na dobre. Ale czy są takie rządy w Polsce? Bo wcześniej też nie było dobrych, normalnych rządów. Zawsze byli "cwaniacy", którzy widzieli tylko własny interes i własne dobro. Jestem sobie. Nierozwiązywalny od lat problem z dłużnikami alimentacyjnymi ma rozwiązać zaostrzenie Kodeksu karnego. Trzy miesiące zaległości w płaceniu alimentów i dłużnik idzie pod sąd. A ten karze nawet więzieniem. Ten projekt rządu wzbudził wielkie kontrowersje. - Takie kary za trzy miesiące zaległości?! Coś niewyobrażalnego. Ojcowie w Polsce traktowani są jak bankomaty. To rodzice drugiej kategorii, którzy mają tylko bulić, nawet wtedy, gdy odmawia się im kontaktów z dziećmi. Jesteśmy zdecydowanie przeciw takiemu prawu - nie kryje oburzenia Sebastian Mojcner z Torunia ze stowarzyszenia „Dzielny Tata”.Nawet dwa lata więzieniaPod koniec grudnia 2016 roku rząd Beaty Szydło przyjął projekt nowelizacji ustawy, która ma ułatwić egzekwowanie alimentów oraz utrudnić uchylanie się od ich płacenia. Przygotował go minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. W zamyśle ministra, zmiana prawa ma na celu zminimalizowanie liczby alimenciarzy zalegających z przekazywaniem pieniędzy na dzieci. W momencie, kiedy przez trzy miesiące albo w dłuższym okresie osoba zobowiązana do płacenia alimentów nie będzie tego robiła, automatycznie prokurator będzie mógł prowadzić postępowanie i stawiać zarzuty. Chyba że wcześniej poprawi się i zdecyduje się zaległości też: Znaleziono klucze zaginionego Remigiusza Baczyńskiego!Zgodnie z projektem nowelizacji Kodeksu karnego, osobie, której dług alimentacyjny przekroczy sumę trzech należnych świadczeń okresowych - najczęściej miesięcznych - będzie groziła grzywna, kara ograniczenia wolności lub kara do roku pozbawienia kara, bo nawet do dwóch lat więzienia, będzie grozić osobie, która, nie płacąc alimentów, naraża osobę najbliższą na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Ale, uwaga! Dłużnicy alimentacyjni będą mieli możliwość uniknięcia kary, jeśli dobrowolnie wyrównają zaległości przed wszczęciem wobec nich matkom się podoba- Nareszcie ktoś na poważnie zabiera się za alimenciarzy. W całości popieram ten projekt - mówi pani Barbara, matka z Torunia samotnie wychowująca dwoje też Remont Polnej. Jak zmieni się ta ulica? Na każde z dzieci zasądzonych ma po 300 złotych alimentów. Były mąż, ojciec dzieci, od kilku lat miga się z płaceniem. Jednego miesiąca zapłaci całość, drugiego połowę zasądzonej kwoty alimentacyjnej, trzeciego - 20 złotych!Czytaj dalej - kliknij poniżej:- Tak, tak. Bywało już właśnie tak, że tatuś rzucił 20-50 złotych synowi na biurko, mówiąc: „na razie tyle”. Dwa lata temu próbowałam pociągnąć eksmałżonka do odpowiedzialności karnej, ale bezskutecznie - opowiada pani Anita z Chełmna natomiast jest w jeszcze gorszym położeniu. Ojciec jej syna jest „nieściągalny” i ukrywa się za granicą. Alimenty z Funduszu Alimentacyjnego kobiecie się nie należą, bo przyzwoicie zarabia. Dochód w jej dwuosobowym gospodarstwie domowym przekracza próg uprawniający do starania się o alimenty od państwa. Polecamy! Pogorszenie stanu powietrza w ToruniuOjcowie protestująStowarzyszenie „Dzielny Tata” w minioną sobotę protestowało przed Ministerstwem Warszawy wybrała się też reprezentacja ojców z województwa kujawsko-pomorskiego, w tym z co wzbudziło burzę w internecie, stowarzyszenie na swoim profilu face-bookowym umieściło przerobione zdjęcie bramy wjazdowej do obozu zagłady w Oświęcimiu z przerobionym napisem „Praca na alimenty czyni wolnym”. Mimo licznych apeli internautów, również tych, których rodziny zginęły w obozie, organizacja odmówiła usunięcia Dzięcielewski ze stowarzyszenia „Dzielny Tata” we Włocławku nie komentuje facebookowej akcji. Ale wyraża sprzeciw przeciw zaostrzaniu kar dla Pokażę na przykładzie, jak to nowe prawo może krzywdzić ojców - mówi. - Mój znajomy miał dobrze prosperującą kawiarnię i pierogarnię. Sąd zasądził mu aż 2500 zł alimentów na 13-letnią córkę. Płacił je. Jednak w biznesie powinęła mu się noga i stracił kawiarnię. Przestał płacić na córkę. Zanim sąd obniżył mu alimenty do 600 zł, narosło mu ponad 10 tysięcy zł długu!Zobacz teżCzytaj dalej - kliknij poniżej:Ogromne zaległościPod koniec grudnia Krajowy Rejestr Długów informował, że dług alimentacyjny przekroczył 10,5 mld zł. W bazie KRD znajduje się prawie 312 tysięcy nierzetelnych rodziców, aż 96 procent z nich to ojcowie. Średnio do oddania dzieciom mają ponad 33 tys. zł. Podobna liczba dłużników alimentacyjnych widnieje w BIG InfoMonitor: 298 tysięcy, z łącznym długiem 9,9 mld zadłużenia w Polsce to tylko 13 zdaniemZyskają dzieci?Nie jestem pewna, czy na zaostrzeniu kar dla dłużników alimentacyjnych zyskają dzieci. Restrykcje, to oczywiste, uderzą w ojców. Nawet jeśli sądy zaczną masowo orzekać kary bezwzględnego więzienia, to automatycznie nie poprawią losu dzieci. Na pewno potrzebna jest w Polsce praca u podstaw. Konieczne są zmiany w myśleniu i postawach. Niech pracodawca przestanie kryć dłużnika alimentacyjnego, fałszując jego dochody. Niech kryć przestaną go „jego” kobiety: matki, siostry, nowe partnerki. Niech długi alimentacyjne będą prawdziwym wstydem. Tylko że mentalności nie zmienia kodeks karny... Przestępstwo niealimentacji. Uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego na własne dzieci to powszechnie krytykowane i jawnie potępiane zjawisko społeczne. Niealimentacja stanowi nie tylko naruszenie przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, ale w pewnych okolicznościach może być również przestępstwem na gruncie art. 209 kk. “Obowiązek alimentacyjny” to pojęcie zdefiniowane w art. 128 zgodnie z którym jest to obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby również środków wychowania, obciążający krewnych w linii prostej (głównie rodziców) oraz rodzeństwo. Kiedy niealimentacja staje się przestępstwem? Wówczas, gdy sprawca uchyla się od wykonania obowiązku alimentacyjnego, choć ma on obiektywną możliwość wykonania ciążącego na nim obowiązku, ale tego nie robi (nie chce, lekceważy go). Nie popełni zatem przestępstwa osoba niepłacąca alimentów, jeśli wynika to na przykład z zapadnięcia na ciężką chorobę pochłaniającą wszelkie oszczędności zobowiązanego i uniemożliwiającą mu zarobkowanie. Zgodnie z Kodeksem karnym, jeśli zaległość z tytułu alimentów ustalonych na mocy wyroku sądowego, ugody czy innej umowy, wynosi równowartość co najmniej za 3 miesiące świadczeń okresowych lub ma miejsce 3-miesięczne opóźnienie w zapłacie świadczeń innych niż okresowe, stanowi to czyn zabroniony, karany na podstawie art. 209 kk. grzywną, karą ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. Niealimentacja jest karana surowiej (grzywną, karą ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2), jeśli sprawca naraża osobę uprawnioną do alimentów na brak możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Uporczywe niepłacenie alimentów jest ścigane na wniosek, chyba że, zgodnie z art. 209 § 3 kk, jeżeli pokrzywdzonej osobie uprawnionej do alimentów przyznano odpowiednie świadczenia rodzinne albo świadczenia pieniężne wypłacane w przypadku bezskuteczności egzekucji alimentów, ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 1a odbywa się z urzędu. Sprawca nie podlega karze, jeśli nie później niż przed upływem 30 dni od dnia pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego uiści on w całości zaległe alimenty. Sąd natomiast odstępuje od wymierzenia kary, jeżeli osoba, która uchyla się od obowiązku alimentacyjnego w sposób narażający uprawnionego na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, nie później niż przed upływem 30 dni od dnia pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego uiści w całości zaległe alimenty (chyba że wina sprawcy i społeczna szkodliwość popełnionego przez niego czynu stoją przeciwko odstąpieniu od wymierzenia kary, np. niepłacenie alimentów wynika ze złośliwości zobowiązanego). Toruń. Matki też idą do więzienia za niepłacenie alimentów! 29-letnia Monika F. z Torunia, matka trójki dzieci, przed wigilią trafiła do więzienia za uchylanie się od płacenia alimentów. Ojcu dzieci pieniądze wypłaca... 30 grudnia 2021, 18:00 Kujawsko-Pomorskie. Poszedł do więzienia za alimenty. "Wnoszę o obniżkę, bo tu nie pracuję" W listopadzie zeszłego roku pan Tomasz, spawacz z Chełmna, trafił na 10 miesięcy do więzienia za uporczywe niepłacenie alimentów na córki. Szybko wystąpił do... 13 września 2021, 21:00 Wiemy ilu jest dłużników alimentacyjnych. Rekordzista winien jest dzieciom prawie 0,6 mln zł. To mieszkaniec Kujawsko-Pomorskiego Niechlubny rekord zadłużenia alimentacyjnego należy do mieszkańca województwa kujawsko-pomorskiego, który – jak wynika z danych Rejestru Dłużników BIG... 28 grudnia 2021, 16:10 PLUS Bydgoszcz piąta w Polsce pod względem liczby osób niepłacących alimentów W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor widnieje ponad 300 tysięcy osób, które nie płacą alimentów. Najwięcej mieszka ich w Warszawie, Łodzi, Wrocławiu Krakowie i... 11 czerwca 2019, 5:30 Liczba dłużników alimentacyjnych spada. To efekt nowych przepisów W ostatnich miesiącach 2017 roku liczba dłużników alimentacyjnych notowana w prywatnych rejestrach zaczęła spadać. Groźba ograniczenia wolności za uchylanie się... 26 stycznia 2018, 14:53 Za niespłacone w terminie pożyczki czy chwilówki nie trafimy do więzienia. Istnieją jednak sytuacje w których za długi możemy zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej. W jakich przypadkach nam to grozi? Za jakie sytuacje związane z naszym zadłużeniem możemy trafić do więzienia? Na te i inne pytania odpowiemy w poniższym długi z chwilówek, telefony ponaglające, wizyty windykatorów i komorników powodują u zadłużonego ogromny stres. Tym bardziej , że w naszym społeczeństwie panuje ogólne przekonanie, że za niespłacone zobowiązania (pożyczki, kredyty bankowe) można trafić do jest jednak inna. Według obecnie obowiązującego prawa, nie można trafić do więzienia bezpośrednio z powodu niespłaconych długów. Jednak są takie sytuacje, pośrednio związane z długami, które mogą do tego niespłacone zobowiązania? Sprawdź, jak wziąć kredyt od spłacenia długów – wyzbycie się majątkuUchylanie się od spłacania długów, czyli ukrywanie majątku, dochodów, szybka sprzedaż rzeczy materialnych, by nie spłacić art. 300 § 2 Kodeksu Karnego: „Kto, w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu lub innego organu państwowego, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku zajęte lub zagrożone zajęciem, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”Nie można więc sprzedawać posiadanych rzeczy materialnych, które zostały zajęte przez komornika, lub które jeszcze nie są, ale najprawdopodobniej zostaną w najbliższym czasie zajęte. Przepisywanie rzeczy i majątku w tym czasie na członków rodziny również jest Wobec Pana Jana toczy się postępowanie egzekucyjne. Komornik zajął samochód oraz sprzęt RTV w domu. Jeżeli Pan Jan zacząłby sprzedawać te rzeczy lub przepisałby je na członka rodziny np żonę – dopuściłby się przestępstwa. Mógłby pójść do więzienia nawet na 5 który nie płaci alimentów oraz uchyla się od tego np. pracuje na czarno nie wykazując dochodów czy nie podejmując żadnej pracy zarobkowej dopuszcza się art. 209 Kodeksu karnego – Uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego:“§ 1. Kto uchyla się od wykonania obowiązku alimentacyjnego określonego co do wysokości orzeczeniem sądowym, ugodą zawartą przed sądem albo innym organem albo inną umową, jeżeli łączna wysokość powstałych wskutek tego zaległości stanowi równowartość co najmniej 3 świadczeń okresowych albo jeżeli opóźnienie zaległego świadczenia innego niż okresowe wynosi co najmniej 3 miesiące, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.”Przestępstwo to ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego:Jeżeli przez sprawcę osoba wobec której miały być płacone alimenty nie może zaspokoić podstawowych potrzeb życiowych – sprawca może być obarczony grzywną, karą ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2,Jeżeli sprawca nie później niż przed upływem 30 dni od pierwszego przesłuchania zapłacił całość alimentów – nie podlega też: Dług alimentacyjny. Ile obecnie wynosi? Czy możesz go sprzedać?Przeczytaj także: Ile komornik może zabrać z konta bankowego?Wyłudzenie kredytu lub pożyczkiTrzecim przypadkiem są długi, które powstały w wyniku oszustwa. Za samo ich niespłacanie nie trafimy do więzienia, jeżeli jednak wyłudzamy pieniądze możemy zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Jeżeli posługujemy się podrobionym dowodem osobistym, zaświadczeniem poświadczającym nasz dochód od pracodawcy – jest to przestępstwo. Trzeba pamiętać, że o ile zaświadczenia składa się głównie przy kredytach hipotecznych lub innych bankowych, o tyle oświadczenia o wysokości dochodu są często wymagane nawet w przypadku pożyczek na art. 297 § 1 Kodeksu Karnego:“§ 1. Kto, w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi – kredytu, pożyczki pieniężnej, (…) przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”Przykład: Pan Piotr stara się o kredyt z banku. Posiada zaświadczenie o zarobkach od swojego pracodawcy, jednak jest ono zbyt niskie, aby otrzymać kredyt. Pan Piotr podrobił zaświadczenie gdzie wpisuje dużo wyższą kwotę. Jeżeli bank zweryfikuje i wykryje oszustwo może on być skazany karze pozbawienia wolności nawet na 5 także: Podałem pożyczkodawcy nieprawdziwe dane – co mi grozi?Dług za grzywnę – nieuregulowanie grzywnyZ tytułu niezapłaconej grzywny można trafić do więzienia – jednak jest to ostateczne rozwiązanie. Jest to tzw. kara zastępcza w postaci aresztu, której odbycie anuluje dług. Oczywiście dochodzi do tego na samym końcu postępowania, gdy nie ma już innych szans na zapłatę grzywny. Przede wszystkim najpierw ustala się termin zapłaty grzywny, następnie podejmuje się próbę egzekucji z majątku dłużnika. Jeżeli to nie przyniesie skutku, to sąd przydziela prace społeczne, których wykonanie „spłaca” grzywnę. Jeżeli dłużnik uchyla się od takich prac i nadal nie posiada majątku, który umożliwiłby skuteczną egzekucję, to trafia do także: Kiedy komornik może nas ukarać grzywną?Niezapłacone podatki a więzienieKodeks karny skarbowy reguluje kiedy za niepłacenie podatków możemy pójść do art. Art. 54. KKS – Uchylanie się od opodatkowania:“§ 1. Podatnik, który uchylając się od opodatkowania, nie ujaw

więzienie za alimenty 2018 forum